W maju wybrałyśmy się w Beskid Niski. Przez trzy dni wędrowałyśmy po szlakach w okolicach Ropek, gdzie założyłyśmy bazę namiotową. Wyzwaniem było dotrzeć do Swystowego Sadu z Uścia Gorlickiego, gdzie zostawiłyśmy auta, taszcząc na plecach sprzęt wyprawowy (namioty, rzeczy osobiste). Zdobyłyśmy Lackową, odwiedziłyśmy piękną cerkiew w Bielicznej, chcemy tu wrócić.



