Wejście na Babią w Dzień Kobiet stało się zbyt popularne. Same sobie jesteśmy winne: całe rzesze turystów i turystek za naszym przykładem (to nasza stowarzyszeniowa tradycja od 2018 roku!) oblegają w tym dniu szczyt i okolice i dla nas już miejsca w schronisku nie stało (tym bardziej, że nasza grupka rozrosła się do pokaźnych rozmiarów – na wyjazd zapisanych było 19 dziewczyn). Dlatego postanowiłyśmy podjąć wyzwanie i wejść na inny szczyt, tym razem padło na Śnieżnik 1424 m n.p.m., najwyższy punkt Sudetów Wschodnich. Było jak zawsze ciekawie, wesoło i momentami – nie tak znowu łatwo. Pogoda dopisała i humory też.