Mimo pandemii i zachowując ostrożność zrealizowałyśmy wyjazd treningowy w Tatry. Pogoda dopisała wspaniale! Nocleg w starym schronisku w Morskim Oku umożliwił wycieczki w tym niezwykle atrakcyjnym terenie przy prawie pustych szlakach. Byłyśmy na Szpiglasowej Przełęczy i nad Czarnym Stawem. Rysy pozostają ciągle nie zdobyte (jako sukces grupowy).